Autorka bloga ZACZYNamy gotować

ZACZYNamy gotować… Historia tak oklepana, że aż boli — podjęłam decyzję o przeprowadzce na inny kontynent, rzuciłam pracę, spakowałam 2 walizki i po 16 godzinach podróży rozpoczęłam inne życie.

Pierwszy raz wyłożyłam się na tej i tak stromej drodze, gdy po miesiącu na nowym żarciu mój żołądek odmówił posłuszeństwa. Kto by się spodziewał, że absurdalnie kaloryczne, wysoce przetworzone, pełne konserwantów, barwników, polepszaczy, napakowane cukrem i solą do oporu jedzenie może komuś zaszkodzić?! Problem w tym, że to było „normalne jedzenie”, nie fast-foody ani śmieciowe przekąski, tylko chleb, wędliny, sery, sosy ze słoiczka, soki…

Dość ciężko żyć z permanentnym bólem brzucha, więc konieczne były pewne zmiany. Zaczęłam od upieczenia chleba. Zawsze myślałam, że to trudne i czasochłonne. A tu szok, idealny bochenek wyszedł za pierwszym razem i był przyjemną odmianą po obrzydliwie słodkim i gumowym chlebie z tutejszych piekarni i marketów. Coś jeszcze trzeba położyć na tym chlebie, więc zaczęłam czytać jak robi się pasztety, pieczenie, kefir, a z kefiru twaróg itd.

Paradoksalnie najwięcej czasu zajęło mi wyszukiwanie jak coś zrobić i przebrnięcie przez absurdalnie długie wpisy z ukrytym gdzieś na końcu przepisem i faktycznie istotnymi informacjami. Dlatego opracowałam łatwe i przydatne przepisy. Szanuję swój i Wasz czas, więc postaram się przedstawić je w jak najprostszej formie, bez wstępów na temat historii mojego życia i tego jak to podczas długich, zimowych wieczorów babcia nauczyła mnie, że przygotowywanie jedzenia dla rodziny jest miłością. 😉

Znajdziecie tu super proste przepisy, nauczycie się robić od podstaw produkty, które zwykle kupujemy gotowe w sklepach, poznacie trochę zapomniane metody obróbki i przechowywania jedzenia. Przekonacie się, o ile smaczniejsze potrafi ono być, gdy wykona się je samemu! I przede wszystkim, jak niewiele czasu trzeba na to przeznaczyć.