Składniki
- 80 g wodorotlenku sodu (inaczej soda kaustyczna — do kupienia w sklepach chemicznych i na Allegro)
- 100 g oleju kokosowego
- 500 ml oliwy z oliwek
- 200 ml wody
- Opcjonalnie: olejki zapachowe, barwniki lub inne dodatki np. mielona kawa, suszona lawenda, skórki cytrusowe itp.

Potrzebne narzędzia
- Waga kuchenna
- Wiaderko (ważne, żeby to było wysokie naczynie)
- Blender
- Foremka (najlepiej silikonowa)
- Okulary ochronne
- Lateksowe rękawiczki
- Maska

Względy bezpieczeństwa
Do przygotowania mydła potrzebujemy sody kaustycznej, która jest substancją żrącą! Dlatego okulary ochronne i rękawiczki są absolutnie konieczne. Nie trzeba bać się tego składnika, ale z pewnością należy zachować ostrożność, dlatego że może podrażnić skórę, a w kontakcie z oczami poważnie je uszkodzić.
W trakcie przygotowywania mydła przeprowadzimy reakcję chemiczną, która zneutralizuje zasadowy (żrący) odczyn sody kaustycznej i w końcowym efekcie mydełko będzie bezpieczne dla naszej skóry.
Przygotowanie
Etap 1
Do słoika wlewamy 200 ml wody. Następnie kładziemy go na wadze kuchennej, wciskamy TARA i dosypujemy 80 g wodorotlenku sodu. Kolejność jest bardzo ważna: najpierw woda, później soda kaustyczna, NIE na odwrót. Pewnie słyszeliście w szkole:
Pamiętaj chemiku młody, zawsze wlewaj kwas do wody!
Co prawda wodorotlenek sodu jest zasadą, ale reguła pozostaje taka sama. Jeśli zrobimy to na odwrót reakcja będzie bardzo gwałtowna i potencjalnie niebezpieczna.

Gdy dodamy wodorotlenek sodu do wody nastąpi reakcja chemiczna generująca dość wysoką temperaturę, dlatego należy ją przeprowadzić w szklanym naczyniu, np. słoiku. Jeżeli zrobimy to w plastikowym pojemniku może się on po prostu stopić, co widać na poniższym zdjęciu.

Słoik z wodą i wodorotlenkiem sodu odstawiamy na bok, aż całość wystygnie. Powinno to być miejsce absolutnie niedostępne dla dzieci, żeby nie mogły tego na siebie wylać lub się napić, ponieważ na tym etapie jeszcze pracujemy z substancją żrącą.
Etap 2
Do wiaderka wlewamy 500 ml oliwy z oliwek. Odmierzamy 100 g oleju kokosowego, rozpuszczamy go w garnku lub mikrofali, a następnie wlewamy go również do wiaderka i całość mieszamy.
Teraz do wiaderka z olejami wlewamy roztwór wodorotlenku sodu, który przygotowaliśmy wcześniej i mieszamy. Już po chwili będzie można zauważyć, że oleje tracą swoją przezroczystość.
Teraz będzie nam potrzebny blender. Górę wiaderka możemy zakryć folią spożywczą, żeby ograniczyć chlapanie. Dolewając roztwór sody kaustycznej do olejów, zapoczątkowaliśmy reakcję chemiczną mającą na celu zneutralizowanie jego zasadowego (żrącego) odczynu. Teraz już nie musimy się obawiać, nawet jeżeli masa mydlana będzie miała kontakt z naszą skórą to nic się nie stanie, wystarczy umyć to miejsce wodą.
Całość blendujemy aż do osiągnięcia konsystencji budyniu. Zawartość naszego wiaderka powinna też zrobić się żółta i nieprzezroczysta. W ten sposób zapoczątkowaliśmy reakcję tzw. zmydlania.

Etap 3
Teraz przychodzi etap, w którym możemy trochę zaszaleć! Do naszego mydła możemy dodać:
- olejki zapachowe (np. pomarańczowy, jaśminowy, lawendowy, różany, ziołowe, z trawy cytrynowej)
- barwniki
- mieloną kawę (ma właściwości złuszczające)
- mak (ma właściwości złuszczające)
- suszoną lawendę
- suszone płatki kwiatów
- skórki cytrusów
- olejki pielęgnacyjne (np. arganowy, makadamia; 2 łyżki na każde 200 g mydła)
- rumianek (suszony i/lub wyciąg)
- cynamon
- zioła
- sól himalajską
- glinki
- węgiel aktywowany (do przygotowania tzw. czarnego mydła)
Ja podzieliłam mydło na 2 części:
- Do pierwszej części dodałam mieloną kawę, zamieszałam i przelałam do podłużnej silikonowej formy. Kawa nie tylko nada mydłu piękny zapach, ale zawarta w niej kofeina stosowana na skórę ma właściwości antycellulitowe i pobudzające krążenie. Niestety takie mydło trochę brudzi wannę/prysznic i po kąpieli trzeba je spłukać.
- Drugą część mydła rozlałam do mniejszych foremek, do każdej dodałam inny olejek zapachowy i zamieszałam.
Mydło przelewamy do foremek i pozostawiamy na 24 godziny, żeby zastygło.

Etap 4
Po 24 godzinach wyciągamy mydło z foremek. Będzie miało stałą konsystencję, ale wciąż pozostanie dość miękkie. Jeżeli użyliśmy dużej formy, to tniemy mydło na kostki przy pomocy zwykłego noża.
Następnie rozkładamy mydło w taki sposób, żeby nie stykało się z innymi kostkami (możemy je ułożyć na folii, plastikowym lub szklanym naczyniu).
Odstawiamy mydło na 6 tygodni, pamiętając by raz w tygodniu je obrócić, żeby równomiernie schło. W tym czasie zajdzie ostatnia faza reakcji zmydlania (pierwsze 2 tygodnie). Nastąpi także odparowanie wody, dzięki czemu mydło stanie się twarde. Po 6 tygodniach mydło domowej roboty będzie gotowe do użycia.
Takie mydło powinno być delikatne dla naszej skóry i w żaden sposób jej nie podrażnić, ale dla całkowitego spokoju (Waszego i mojego), polecam przetestować je najpierw na małej powierzchni skóry, jak każdy nowy kosmetyk.


Więcej informacji na temat robienia mydła
- Mydła — otrzymywanie, podział, skład chemiczny: https://pl.wikipedia.org/wiki/Myd%C5%82a
- Rekcja zmydlania: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zmydlanie
- Jak zrobić mydło w kostce metodą na zimno — film w języku angielskim: https://www.youtube.com/watch?v=uMBeXHnWhsE&t=399s
- Jak zrobić mydło w płynie metodą na ciepło — film w języku angielskim: https://www.youtube.com/watch?v=VeNDrtB62es