Składniki
- 1 jajko
- 2 łyżeczki soku z cytryny lub octu (jabłkowego, z białego wina, NIE spirytusowego)
- 1 łyżeczka musztardy
- 300 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- 1/4 łyżeczki soli
- Pieprz
Potrzebne narzędzia
- Mikser lub blender z końcówką do ubijania (końcówka z ostrzami też się nada)
Niektórzy twierdzą, że majonez należy ubijać ręcznie… Dlaczego ktoś miałby siebie tak bardzo nienawidzić? Nie wiem. Medali za umęczenie się po pachy też nie rozdają, więc skorzystajmy z tego, że żyjemy w XXI wieku. 😉

Przygotowanie
Jajko wkładamy na kilka sekund do wrzątku, żeby sparzyć skorupkę. #SalmonellaNieJestFajna
Jajko wbijamy do miski (najlepiej do jakiegoś wysokiego naczynia, majonez może chlapać podczas miksowania). Dodajemy ocet, musztardę, sól, pieprz i zaczynamy miksować na wolnych obrotach.
Małym strumieniem, stopniowo dolewamy olej, cały czas ubijając, aż całość stanie się puszysta, gęsta i biała — wiecie jak wygląda majonez 😉

Majonez przechowujemy w lodówce w zamkniętym słoiczku. Polecam zapisać na karteczce datę zrobienia majonezu i przymocować ją gumką recepturką. Łatwiej będzie ocenić, ile życia mu pozostało.
Jeśli jednak nie macie czasu na zrobienie własnego majonezu, to polecam zajrzeć na stronę https://czytajsklad.com/majonez-porownanie/ Znajdziecie tam bardzo czytelne porównanie składów popularnych majonezów dostępnych w większości polskich sklepów. Rekordziści mają prawie 20 składników! W tym gumę guar, gumę ksantanową, sól wapniowo-disodową E385 (EDTA), skrobię modyfikowaną i kwas fosforowy (E338), który stosuje się również do odkamieniania armatury w ciepłownictwie, jako płyn do lutowania oraz składnik odrdzewiacza stali. Pycha. Na szczęście jest też kilka majonezów, które mają w składzie tylko to, co powinny.